The Ordinary to firma która posiada w swojej ofercie wiele produktów do pielęgnacji problematycznej cery. Czytając wiele pozytywnych opinii na temat działania kosmetyków, postanowiłam sama wypróbować. Skusiłam się na peeling kwasowy AHA 30% + BHA2%. Dodam jeszcze że produkty są trudno dostępne. Ja swój peeling zamówiłam po około miesiącu oczekiwania na Cosibella.
OPIS PRODUKTU:
AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy służący do złuszczania skóry na wielu poziomach. Przeznaczony głównie dla cery tłustej, mieszanej i trądzikowej, z wypryskami, zanieczyszczonymi porami czy bliznami potrądzikowymi. Preparat odpowiedni jest także dla cery suchej, dojrzałej, zniszczonej jako intensywna kuracja złuszczająca, rozjaśniająca przebarwienia po wypryskach i opalaniu. Wygładza skórę i odświeża jej koloryt bez względu na wiek.
Działanie produktu:
- reguluje odnowę komórek skóry,
- spłyca drobne zmarszczki,
- poprawia koloryt,
- wpływa na produkcję kolagenu, zwiększa elastyczność i jędrność skóry,
- nawilża i wygładza,
- wzmacnia barierę lipidową naskórka, poprzez stymulację produkcji ceramidów,
- działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie,
- przyśpiesza gojenie wyprysków oraz wspomaga redukcję blizn i śladów potrądzikowych,
- zapobiega wrastaniu włosów po depilacji.
Uwaga: Nie stosować na wrażliwej czy delikatnej skórze. Podczas aplikacji kwasów należy stosować filtry przeciwsłoneczne. Unikaj kontaktu z oczami. W przypadku utrzymującego się podrażnienia na skórze należy przerwać stosowanie preparatu i skonsultować się z lekarzem. Produkt nie powinien być używany więcej niż dwa razy w tygodniu. Zalecamy stosowanie go w nocy.
Kosmetyk ma ph wahające się między 3,5 a 3,7; nie zawiera alkoholu, olejów, silikonów, glutenu, soi i orzechów. Jest wegański a podczas jego produkcji nie ucierpiały żadne zwierzęta.
MOJA OPINIA:
Peeling zamknięty jest w szklanej buteleczce z dołączoną pipetą. Dzięki niej łatwo możemy dozować odpowiednią ilość produktu. Peeling używam dwa razy w tygodniu. Przy nakładaniu musimy uważać, gdyż ma on płynną konsystencję. Kolor jest bardzo ciekawy krwisto czerwony. Po nałożeniu peelingu czuję delikatne szczypanie i pieczenie skóry, ale da się wytrzymać. Produkt trzymam około 10 minut po czym zmywam letnią wodą. Jeśli chodzi o działanie to sprawdza się dość dobrze, ale bez rewelacji. Na początku stosowania zauważyłam wysyp niedoskonałości, jednak za każdym użyciem specyfiku były one mniejsze. Skóra po zastosowaniu peelingu jest gładka, delikatnie rozświetlona. Zmarszczki są ładnie wygładzone. Przebarwienia niestety się nie zmniejszyły a o to szczególnie mi chodziło. Produkt nie zmniejszył też powstawania zaskórników ani nie zniwelował już istniejących. Zauważyłam zmniejszenie przetłuszczania skóry w strefie T. Po zmyciu peelingu czuję bardzo napiętą skórę, więc muszę zastosować krem nawilżający. Uważam że jest to produkt ciekawy, który warto wypróbować, jednak nie zaspokoił moich oczekiwań w 100%. Czy sięgnę po niego ponownie, pewnie tak, może tym razem dołączę inny produkt do pielęgnacji z The Ordinary by zwiększyć efekt działania.