Mamy marzec, zatem przedstawiam Wam kolejną odsłonę boxu Pure Beauty, tym razem pod nazwą YOU'RE CUTE. Hasłem nowej edycji jest pamiętanie o sobie w pędzie codzienności i pozwolenie się rozpieścić do granic możliwości.
Co kryło się w pudełku?
Mamy marzec, zatem przedstawiam Wam kolejną odsłonę boxu Pure Beauty, tym razem pod nazwą YOU'RE CUTE. Hasłem nowej edycji jest pamiętanie o sobie w pędzie codzienności i pozwolenie się rozpieścić do granic możliwości.
Co kryło się w pudełku?
Dior Forever Natural Velvet to odporny na przenoszenie kompaktowy podkład Dior, który pozwala uzyskać gładką i jednolitą cerę o naturalnym, matowym wykończeniu.Długotrwały makijaż jest idealny przez 24 godziny na dobę. Skomponowany w 90% ze składników pochodzenia naturalnego, jego kwiatowa formuła pielęgnacyjna pozwala skórze oddychać, aby wzmacniać ją dzień po dniu.Kremowa konsystencja zapewnia nieporównywalne uczucie lekkości i pozostawia na skórze efekt no-make-up. Komfort przez 24 godziny, skóra pozostaje jędrna.Pory są zwężone, zmarszczki są wygładzone, zapewniając doskonałą i wyrównaną cerę.Dzięki aplikatorowi z gąbeczką, który redukuje efekt błyszczenia się skóry w ciągu dnia, można go stosować również w podróży. Kompakt z możliwością wielokrotnego napełniania.
Piękne usta to niewątpliwie jeden z największych kobiecych atutów. Lubię podkreślać ich wygląd, dlatego w mojej kosmetyczce znajduje się wiele pomadek. Moim najnowszym nabytkiem jest pomadka matowa Royal Mat Lipstick od Pierre Rene.
Produkt ten był częścią zawartości boxu Pure Beauty, o którym kilka słów możecie przeczytać tutaj.
PIERRE RENE- pomadka matowa Royal Mat Lipstick
Satynowa pomadka Pierre Rene łączy w sobie delikatne cząsteczki pudrowe i nawilżające oleje dla efektu matowych, ale nawilżonych i miękkich ust. Dzięki wysokiej koncentracji pigmentów, uzyskany długo utrzymuje się na ustach i sprawia, że usta są jak klejnoty otulone w wibrujący kolor.
Uwielbiam różnego rodzaju sera do twarzy, zwłaszcza z witaminą C. Tym bardziej ucieszyłam się, otwierając box kosmetyczny od Pure Beauty i widząc, że znajduje się w nim serum na przebarwienia od marki GARNIER
GARNIER serum na przebarwienia z witaminą C
Serum redukujące przebarwienia Garnier Vitamin C Super Serum zapewnia efekt gładkiej, ujednoliconej cery pełnej zdrowego blasku, wyraźnie zmniejszając przebarwienia i wyrównując koloryt.Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Myristate, Stearamidopropyl Dimethylamine, Carica Papaya Fruit Extract/Papaya Fruit Extract, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Glycine Soja Oil/Soybean Oil, Sodium Hydroxide, Helianthus Annuus Seed Oil/Sunflower Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Cocos Nucifera Oil/Coconut Oil, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Caprylic/Capric Triglyceride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Tartaric Acid, Cetyl Esters, Potassium Sorbate, Salicylic Acid, Caramel, Linalool, Geraniol, Limonene, Parfum/Fragrance.
Dziś chciałabym przedstawić wam kolejną edycję boxu PURE BEAUTY Really Lovely. I tym razem zawartość kryła w sobie same perełki.
SORAYA ROSARIUM- Tonik-esencja różana
Produkt posiada odświeżająco-kojącą formułę, która przywraca skórze równowagę pH. Pozostawia skórę nawilżoną, bez uczucia dyskomfortu. Zawiera 95% składników pochodzenia naturalnego, oraz naturalny zapach wody różanej, bez dodatku kompozycji zapachowej.
MIYA COSMETICS- żel do higieny intymnej z olejkiem z malin
Naturalny żel do higieny intymnej, delikatnie oczyszcza i długotrwale odświeża, daje uczucie nawilżenia skóry. Delikatna formuła zawiera łagodne substancje myjące, aby nie naruszać naturalnej bariery fizjologicznej. Odpowiednio dobrane składniki zapewniają komfort miejsc intymnych.
PIERRE RENE- pomadka matowa Royal Mat Lipstick
Satynowa pomadka Pierre Rene łączy w sobie delikatne cząsteczki pudrowe i nawilżające oleje dla efektu matowych, ale nawilżonych, miękkich ust. Dzięki wysokiej koncentracji pigmentów, uzyskany Kolor pomadki jest intensywny i pełen życia
OXYGENETIC Energyze Vitamin C- normalizujące serum do twarzy
Serum naprawia strukturę skóry, długotrwale ją matuje normalizując wydzielanie sebum oraz zwęża pory zmniejszając ich widoczność. Dodatkowo intensywnie nawilża, odżywia i energetyzuje skórę wzmacniając jej barierę ochronną.Dziś, tak jak zapowiadałam, przychodzę do Was z recenzją zestawu rewitalizująco-rozświetlającego marki Urgo.
Zestaw rewitalizująco-rozświetlający opracowany został we współpracy ze specjalistami medycyny estetycznej. Zawiera 4 zabiegi do wykonania w odstępach 7-dniowych.
Korundowy Peeling Aktywujący (50 ml) z kwasem glikolowym i glukonolaktonem oraz z witaminą C stabilizowaną kwasem ferulowym. Przygotowuje skórę do kolejnych etapów zabiegu, oczyszczając ją z martwych komórek naskórka oraz zapewniając ochronę antyoksydacyjną.
Ampułka (4x1ml)z serum z 15% witaminą C działa napinająco, antyoksydacyjnie i rozświetlająco.
Maska do twarzy, szyi i dekoltu (4x2,5 ml)z witaminą C i kompleksem hialuronowym. Wysoka koncentracja witaminy C w dwóch formach wykazuje działanie rewitalizujące i rozświetlające skórę. W połączeniu z kwasem ferulowym wzmacniającym i stabilizującym jej działanie, zabezpiecza przed stresem oksydacyjnym, wyrównuje koloryt skóry i rozjaśnia przebarwienia. Zastosowanie kompleksu łączącego cztery wielkości molekularne kwasu hialuronowego zapewnia nawilżenie na różnym poziomie skóry oraz zapobiega transepidermalnej utracie wody. Dodatkowo wykazuje działanie wypełniające, wygładzające i napinające skórę. Zawarte w masce enzymy proteolityczne zapewniają efekt liftingu, przywracają równowagę skóry, zaś masło Shea oraz olej ze słodkich migdałów odżywiają i zmiękczają skórę.
SCHEMAT STOSOWANIA (zabieg do stosowania rano lub wieczorem)
ZABIEG WYKONYWANY WIECZOREM
ZABIEG WYKONYWANY RANO
INCI:
Korundowy peeling aktywujący 50 ml Aqua, Glycolic Acid, Alumina, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Ceteareth-20, Stearic Acid, Alcohol Denat., Gluconolactone, Pentylene Glycol, Palmitic Acid, Ferulic Acid, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Prunus Domestica Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Xanthan Gum, Lauric Acid, Myristic Acid, Oleic Acid, Arachidic Acid, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, Ethylhexylglycerin. Ampułka z serum z witaminą 4 x 1 ml Aqua/Water, Ascorbyl Glucoside, Propylene Glycol, Ethoxydiglycol, Triethanolamine, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate. Zużyć natychmiast po otwarciu. Maska do twarzy, szyi i dekoltu 4 x 2,5 ml Aqua/Water, Ascorbyl Glucoside, Ascorbic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethoxydiglycol, Alcohol Denat, Boron Nitride, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Hydroxide, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polyacrylate-13, Acacia Senegal Gum, Ferulic Acid, Tocopheryl Acetate, Isohexadecane, Xanthan Gum, Isopropyl Alcohol, Polyacrylate Crosspolymer-6, Sodium Benzoate, Polyisobutene, Pentylene Glycol, Bacillus/Folic Acid Ferment Filtrate Extract, Butylene Glycol, Polysorbate 80, Potassium Sorbate, Sodium Metabisulfite, Sodium Hyaluronate, Polysorbate 20, Sorbitan Oleate, Sodium Acetylated Hyaluronate, Sorbitan Isostearate, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, 1,2-hexanediol, Hydrolyzed Sodium Hyaluronate, Ethylhexylglycerin.
MOJA OPINIA:
Sumiennie testowałam cały zestaw rewitalizująco-rozświetlający i muszę przyznać, że działanie dermokosmetyków przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Uważam, że kuracja w domowym zaciszu od marki Urgo wypadła lepiej niż zabiegi, z których korzystałam przez ostatnie miesiące u kosmetologa i których koszty były nieporównywalnie wyższe od zestawu. Peeling enzymatyczny dość mocno szczypał, jednak jest to normalne. Po jego zmyciu widać było wyraźną poprawę stanu skóry, już po pierwszym użyciu. Następnym krokiem było użycie ampułki z witaminą C, oraz nałożenie maski z saszetki. Maska przyniosła niesamowitą ulgę, skóra przestała piec, stała się niesamowicie gładka, przyjemna w dotyku. Tak jak producent obiecuje, efekty widoczne są już po pierwszym użyciu. Moja skóra wyraźnie się rozjaśniła, niedoskonałości zostały zniwelowane. Mam wrażenie, że przebarwienia są mniej widoczne. Chętnie sięgnę po kolejne kosmetyki marki Urgo, ponieważ jest to moje totalne odkrycie.
Dzięki Pure Beauty, często mam przyjemność poznawać nowe marki. Jedną z nich jest URGO DERMOESTETIC.
Marka posiada w swojej ofercie profesjonalne dermokosmetyki inspirowane zabiegami medycyny estetycznej, łączące różne formy składników aktywnych popularnych w profesjonalnych zabiegach w stężeniach umożliwiających stosowanie produktów w domowym zaciszu.
Jako, że jestem fanką zabiegów medycyny estetycznej oraz zabiegów kosmetologicznych, tym bardziej byłam ciekawa efektów działania tych kosmetyków.
Co znalazło się w boxie? Zapraszam do dalszej części recenzji