DIOR BACKSTAGE ROSY GLOW BLUSH - RÓŻ DO POLICZKÓW

Uwielbiam róże do policzków, uważam że cera nabiera wtedy delikatnego rumieńca, wygląda zdrowo. Tego typu kosmetyki goszczą w mojej kosmetyczce przez cały rok. Tym razem zdecydowałam się na zakup Backstage Rosy Glow Blush. Jest to kultowy produkt, dlatego też róże znikają z półek w mgnieniu oka. 

Będąc w SEPHORA akurat miałam szczęście i trafiłam na nową dostawę.

DIOR- BACKSTAGE ROSY GLOW BLUSH

Róż Rosy Glow z kolekcji Dior Backstage posiada opracowaną w oparciu o technologię Color Reviver dostosowuje się do temperatury i poziomu nawilżenia skóry, oferując indywidualny efekt zaróżowionych policzków. Policzki nabierają świeżego, naturalnego i promiennego wyglądu. Róż subtelnie podkreśla kolor natychmiast po nałożeniu na skórę. Gama obejmująca kultowy odcień « PINK », królujący za kulisami pokazów mody została wzbogacona w ożywiający odcień «CORAL » do cery o bardziej złocistej tonacji. Odcienie te oferują różne poziomy intensywności, od dyskretnych do najbardziej wyrazistych.

CENA: 

199zł

MOJA OPINIA:

Jak zawsze rozpocznę od wyglądu produktu, który jest naprawdę oszałamiający. Mała (4,6g) zawartość opakowania kryje w sobie naprawdę ekskluzywny produkt. Srebrne logo oraz tłoczenia logo Dior na pudrze wyglądają zjawiskowo. Róż Backstage Rosy Glow Diora jest produktem wysokiej jakości. Przyznam, że kolor na początku mnie odstraszył, wygląda cukierkowo, nie chciałam wyglądać jak Barbie. Jednak gdy nałożymy odpowiednią ilość wygląda świetnie. Dlatego nie powinniśmy sugerować się pierwszym wrażeniem.  Ja posiadam dość ciemną karnację i wygląda on u mnie naprawdę dobrze. Sprawdzi się zarówno u blondynek, jak i u brunetek. Łatwa aplikacja, efekt który można stopniowo wzmacniać oraz trwałość i delikatnie satynowe wykończenie to atuty tego produktu. Jestem bardzo zadowolona z zakupu.