Z okazji Świąt Bożego Narodzenia otrzymałam od firmy Pure Beauty niesamowity prezent w postaci paletki cieni do brwi Brows Me Up marki Lash Brow , którą znalazłam w moim kalendarzu adwentowym. W tym poście podzielę się moimi pierwszymi wrażeniami oraz pokażę, jak ta paletka sprawdza się w codziennym makijażu. Jeśli szukacie produktu, który pomoże w uzyskaniu naturalnego i trwałego efektu, koniecznie przeczytajcie dalej.
OPIS PRODUKTU
Puder do brwi poprawia ich kształt i dodaje im objętości. Podkreśla brwi wydobywając ich naturalne piękno. Przyciemnia naturalny kolor brwi w zależności od pożądanego efektu. Koryguje niedoskonałości optycznie zagęszczając brwi wypełniając ich ubytki. Pokrywa siwe włoski. Cienie do brwi mogą być używane zarówno na mokro jak i na sucho. Producent gwarantuje zwiększoną wodoodporność, efekt długotrwałego utrzymania się na brwiach, łatwą aplikację kosmetyku oraz trwały makijaż dłużej utrzymujący się na skórze tworząc matowe- satynowe wykończenie.
INCI
Talc, Mica, Magnesium Stearate, Aqua, Boron Nitride, C12-15 Alkyl Benzoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Cyclopentasiloxane, Trimethylsiloxysilicate, Polysorbate 20, Phenoxyethanol, Nylon-12, Avena Sativa Meal Extract, Ethylhexylglycerin, [+/- CI 77891, CI 77499, CI 77491, CI 77492]
MOJA OPINIA
Mimo, że mam makijaż permanentny brwi, co doskonale wiedzą ci, którzy mnie obserwują, to z czasem kolor się ściera i potrzebuję czegoś, co go uzupełni. Ta paletka jest całkiem fajnym rozwiązaniem. Kolory są dobrze dobrane i łatwo dopasowują się do mojego naturalnego odcienia brwi. Co ważne, cienie fajnie się utrzymują przez cały dzień, nie rozmazują się i nie ścierają, co jest dla mnie kluczowe.
Produkt daje naturalny efekt, wypełnia brwi i nadaje im pełniejszy wygląd, co jest super, gdy permanentny makijaż zaczyna blaknąć. Dodatkowo aplikacja jest bardzo łatwa dzięki jedwabistej konsystencji cieni.
Post powstał we współpracy z marką Pure Beauty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz