W świecie pielęgnacji ciała coraz częściej sięgamy po produkty, które nie tylko działają skutecznie, ale są również zgodne z naturą i filozofią clean beauty. Jednym z takich kosmetyków jest ujędrniająco-odżywczy olejek do ciała od Biotinne, który miałam okazję poznać dzięki swojej codziennej rutynie pielęgnacyjnej – i z przyjemnością dzielę się z Wami moją opinią.
Działanie
Olejek Biotinne to prawdziwy koktajl odżywczy dla skóry. Dzięki zawartości naturalnych olejów roślinnych – z pestek śliwek, migdałów, moringa, avocado i Canola – oraz skwalanu, intensywnie regeneruje i ujędrnia skórę, przywracając jej elastyczność i miękkość. Składniki te są prawdziwą skarbnicą witamin i mikroelementów, które działają nie tylko powierzchniowo, ale i głębiej – wspomagając barierę lipidową naskórka oraz chroniąc przed przesuszeniem.
Efekty? Skóra już po kilku użyciach staje się bardziej gładka, jędrna i wyraźnie odżywiona. Co ważne – olejek nie pozostawia tłustej warstwy, szybko się wchłania i pozostawia przyjemne uczucie komfortu.
Sposób użycia
Aplikacja olejku jest wyjątkowo prosta i przyjemna – atomizer ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu i pozwala na równomierne rozprowadzenie. Wystarczy nanieść niewielką ilość na oczyszczoną, lekko wilgotną skórę (najlepiej po kąpieli lub prysznicu) i delikatnie wmasować, aż do wchłonięcia.
Moja opinia
To kosmetyk, który pokochają zarówno minimalistki, jak i fanki naturalnej pielęgnacji. Jego skład to sama natura – bez SLS, SLES, parabenów, parafiny i barwników, za to pełen dobroczynnych olejów. Skóra po jego użyciu wygląda zdrowo, promiennie i odzyskuje naturalną sprężystość. Co ważne – olejek jest odpowiedni również dla wegan i osób z wrażliwą skórą.
Dodatkowy plus? Subtelny zapach i praktyczne opakowanie, które świetnie sprawdzi się również w podróży.
Ma bardzo fajny zapach, na lato idealny :)
OdpowiedzUsuń