2/08/2016

2/08/2016

LOVELY OH OH

Cześć dziewczyny!!!
 Dziś chciałabym opowiedzieć Wam kilka słów na temat różu Lovely OH OH.
Czytałam dużo pozytywnych opinii na jego temat, więc nie mogłam go nie wypróbować.
Słyszałam że Lovely OH OH jest zamiennikiem różu Nars Orgasm. Niestety produktu Nars nie miałam okazji przetestować, więc nie wypowiem się na jego temat.

OD PRODUCENTA:
Najbardziej pożądany kolor wśród róży w końcu w sprzedaży!
Róż do policzków o kremowej konsystencji. Nadaje subtelny, delikatny kolor różu, którego holograficzna złota perła mieni, nadając policzkom spektakularny brzoskwiniowy kolor.


 CENA OK.9,50 ZŁ  PRODUKT KUPIŁAM W DROGERII ROSSMANN




MOJA OPINIA:
Produkt zamknięty jest w czarnym, odkręcanym, plastikowym opakowaniu.Blusher dostępny jest tylko w jednym odcieniu.  Róż jest bardzo mocno napigmentowany, więc należy uważać z jego nakładaniem.



 Kolor jest przepiękny różowo- brzoskwiniowy. Używając różu OH OH możemy darować sobie rozświetlacz, ponieważ produkt mieni się złotymi drobinkami. Mogę powiedzieć że mamy dwa produkty w jednym róż i rozświetlacz. Blusher utrzymuje się na policzkach prawie cały dzień. Myślę że warto wypróbować róż Lovley, zwłaszcza gdy mamy super produkt za niewielką cenę.

9 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze ale czytałam ostatnio o nim dobre opinie, może spróbuje :) bliżej mam Naturę więc częściej tam bywam niż w Rossmanie a Lovley w Naturzę nie dostanę :) może dlatego jeszcze się nie poznałam z tym produktem..

    OdpowiedzUsuń
  2. W porównaniu do NARSa, pod względem koloru wypada naprawdę bardzo podobnie. Tylko w tym mocniej widoczne są złote drobinki, Orgasm zdecydowanie subtelniej połyskuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle się nad nim zastanawiam, piękny ma kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładny jest, fajnie wyglądają te drobinki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorek na pewno bardzo ładny ale ja nie używałam róży może czas to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie zwracałam na niego uwagi, zawsze używam ten standardowy - hit :D
    zwróce na niego uwage bo juz mi się konczy :)
    obserwuje bo tematyka bliska memu sercu :)
    Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Loonia , Blogger