7/06/2017

7/06/2017

PLACENTA

Mojej walki z wypadaniem włosów ciąg dalszy. Dziś temat dotyczy placenty. Jest to produkt rozsławiony, który ma prawie same pozytywne opinie. Czy sprawdził się u mnie?





PRODUCENT:
Placenta Placo to doskonały profesjonalny produkt zawierający
ekstrakt z łożysk (placenty), który dąży do przywrócenia równowagi biochemicznej włosów i skóry głowy. Dzięki związkom Prowitaminy B, pokrzywy i kolagenu oraz skutecznie pobudza cebulki włosów do wzrostu.
12 x 10 ml




Placenta regeneruje strukturę włosów, nadaje im objętość i połysk, sprawia że włosy stają
się naturalnie miękkie, elastyczne i łatwo się rozczesują już po pierwszym zastosowaniu.
Paco lotion Placenta działa leczniczo na kruche, słabe włosy z tendencją do łamania i wypadania.

   

SPOSÓB UŻYCIA:
Na umyte i osuszone lub wilgotne włosy nanieść całą zawartość ampułki następnie wmasować okrężnymi ruchami aż produkt się wchłonie.






MOJA OPINIA:
Produkt  zamknięty jest w kartonowym pudełku, które zawiera dwanaście szklanych ampułek o pojemności 10 ml. Aby otworzyć ampułkę, należy odłamać koniec szklanej fiolki. Specyfik niestety źle się nakłada. Na początku aplikowałam placentę bezpośrednio  z ampułki, jednak za dużo produktu wylewało się na skórę. Dlatego też postanowiłam kupić do tego celu  pipetkę w aptece, co znacznie ułatwiło nakładanie produktu. Po aplikacji na skórę głowy, należy wmasować placentę. Produkt nie  pozostawia  tłustych włosów, także możemy spokojnie wykonywać ten zabieg w dzień. Po wyschnięciu jest ona całkowicie nie widoczna i nie wyczuwalna na włosach. Jeśli chodzi o działanie to niestety się rozczarowałam. Placenta nie zatrzymała wypadania włosów. Nie zauważyłam by moje stały się one mocniejsze czy zdrowsze. Może po pewnym czasie pojawiły się małe włoski tak zwane baby hair, ale nie są one mocno widoczne. Niestety jest to kolejny produkt, który nie poradził sobie z wypadaniem moich włosów. Chyba że trafiła mi się podróbka. Placente kupiłam na allegro za około 30 zł. Myślę że już do niej nie wrócę.









37 komentarzy:

  1. Kurde szkoda że się nie spisały ;( Lubię takie produkty, ale po ten nie sięgnę .

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstawisz gdzieś zdjęcie pipetki kupionej w aptece?
    Gdy pracowałam w "Salonie" Fryzjerskim, to też były tam te ampułki, ale chyba nigdy nie były używane, więc nie wiem jak się spisały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to zbiłam ją ponieważ była szklana:( jak wpiszesz w internecie pipetka do zakraplania oczu to pojawią się takie same koszt około 4 zł.

      Usuń
  3. Słyszałam o dobrym działaniu placenty na skórę głowy i włosy. Spodziewałam się, że efekty będą fajne, a tu niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam, że zielona wcierka z Vianka jest dobra w przypadku wypadających włosów. Placenty nie znam, szkoda, że się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam kompletnie tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używałam podobnych ampułek z Jantar i nie byłam z nich zadowolona, nic mi nie pomogły.
    Też miałam problem z wypadaniem i łamaniem się włosów. Ale zaczęłam brać witaminy w tabletkach ( Drożdże z bratkiem ) i po 1-2 miesiącach problem ten ustąpił, włosów na szczotce było coraz mniej :)
    mama-urwisa.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o wypadanie włosów, używałam serum i ampułek ziołowych Radical i świetnie się spisały. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam marki ;) Mnie na szczęście nie wypadają włosy :D
    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tych ampułkach ale nie testowałam póki co :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba już gdzieś widziałam ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  11. pierwszy raz widzę ten produkt...
    obserwuję i zapraszam do mnie: https://thewomenlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakiego pochodzenia jest placenta w tym produkcie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie nie wiem, ulotka zawierała informacje które napisałam w opisie producenta:)

      Usuń
  13. Ja nigdy nie miałam takiego problemu z włosami ale szkoda że ampułki Cię rozczarowały :(
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używałam placenty, mnie pomogła henna zamiast farby i serum El, o którym pisałam niedawno na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że to kolejny produkt, który się nie sprawdził :(
    A wyglądał tak profesjonalnie i zapowiadał się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam je i dla mnie to niewypał. Bioxsine są super i szczerze je polecam. Robiłam nawet wpis. Tylko że są niestety drogie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Słyszałam o placencie, ale nie używałam. Kiedyś na wypadające włosy pomógł mi szampon Bixsine, choć zaznaczam, że problem nie był ogromny, więc wystarczył szampon. A teraz ciesze się mocnymi włosami, gdyż to jeden z uroków ciąży ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Myslalam ze okaza sie byc lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używałam tego produktu. Ogólnie szukam jakiś ampułek na porost włosów, ale raczej nie wybiore tych

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyglądają ciekawie, szkoda, że nie poradziły sobie z wypadaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie używałam takiego produktu na włosy. Wyglądają bardzo ciekawie, no ale niestety to co ładne nie zawsze jest dobre.
    Pozdrawiam ciepło!
    W wolnej chwili zapraszam do mnie http://noduss-tollensss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglądają ciekawie, mnie placenta dosłownie przeraża, nawet jak wiem, że produkt ma wewnątrz rośliną placentę to jest to nadal brzmi to nie najlepiej. Szkoda, że produkt się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tej marki, ale szkoda, z eprodukt sie nie sprawdizł :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Pierwszy raz słyszę o tej marce. Osobiście też mam duży problem z wypadaniem włosów i ciągle z tym walczę... ciekawy post ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. A już myślałam, że kolejny zakup się szykuje a tu d...pa ;(

    OdpowiedzUsuń
  26. u mnie ostatnio też ten problem się nasilił, mam nadzieję, że jednak wkrótce się uporam z nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uuu, a już myślałam, że może ratunek dla mnie i moich wypadających włosów... Trzeba szukać nadal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę polecić serum i ampułki Radical. U mnie zdały egzamin. :-)

      Usuń
  28. Skusiłam się raz i ogólnie bez szału do tego zapach był okropnie alkoholowy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam marki, ale muszę poszukać dobrego produktu, ponieważ włosy strasznie mi wypadają. Szkoda, że te się nie sprawdziły :(
    Obserwuje :*
    allixaa.blogspot.com - klik

    OdpowiedzUsuń
  30. Kompletnie nigdy o tym nie słyszłam :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj szkoda ze nie podziałało...Kochana,a jakieś witaminki bierzesz? od wewnątrz myślę że też powinnaś spróbować :) Na wypadanie niestety nic nie polecę bo nie mam tego problemu...

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda, że nie podziałało, szkoda czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja miałam kapsułki witaminowe - kupiłam u fryzjera. U mnie podziałały i włoski troszkę mniej wypadały :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Loonia , Blogger