3/11/2019

3/11/2019

PHILIPS LUMEA HIT CZY KIT

Dziś będzie post z serii gadżety kobiety. Przedstawię Wam urządzenie które stosuję od grudnia. Mowa o Philips Lumea. Jakie są efekty, czy warto wydać pieniądze?? Zapraszam do lektury.










ZAPEWNIENIA PRODUCENTA:

Urządzenie dostosowane do bezpiecznego i przynoszącego efekty użytku domowego

Urządzenie Philips Lumea wykorzystuje innowacyjną technologię intensywnego światła impulsowego (Intense Pulsed Light, IPL) opartą na technologii wykorzystywanej w profesjonalnych salonach kosmetycznych. Firma Philips dostosowała tę technologię tak, aby można było bezpiecznie i skutecznie korzystać z niej w domu. Firma Philips podjęła ścisłą współpracę z najlepszymi dermatologami, aby opracować przełomowy zestaw do depilacji.

Ciesz się gładką skórą każdego dnia

Urządzenie Philips Lumea kieruje delikatne impulsy światła do cebulek włosów. W rezultacie włosy naturalnie wypadają, a ich odrost zostaje zahamowany. Regularne powtarzanie zabiegu gwarantuje, że skóra pozostanie pięknie i zauważalnie gładka każdego dnia.







Skuteczność bez wysiłku

Nasze badania kliniczne wykazały znaczne zmniejszenie ilości włosów w ciągu czterech zabiegów wykonywanych co dwa tygodnie — dzięki nim skóra zyskała gładkość. Aby utrzymać te wyniki, wystarczy doraźnie powtarzać zabiegi. Czas między zabiegami może się różnić w zależności od indywidualnego tempa wzrostu włosów. Aby powiększyć, kliknij obraz w Galerii u góry strony.

Odpowiednie do różnych typów skóry i włosów

Urządzenie Philips Lumea działa skutecznie w przypadku włosów o (naturalnym) kolorze ciemnego blondu, brązowym i czarnym. Podobnie jak inne zabiegi wykorzystujące światło, Philips Lumea NIE działa skutecznie w przypadku włosów w takich kolorach jak: rudy, jasny blond, biały/siwy. To urządzenie NIE JEST też przeznaczone do ciemnej skóry.

Bezpieczne i skuteczne działanie, nawet w przypadku wrażliwej skóry

Urządzenia można bez obaw używać do usuwania włosów z twarzy (znad górnej wargi, z podbródka i policzków) i różnych obszarów ciała, w tym: nóg, pach, okolic bikini, brzucha i ramion.

Duże okienko urządzenia umożliwia szybkie zabiegi

Duże okienko urządzenia umożliwia szybkie zabiegi na większych obszarach ciała, takich jak nogi.

Precyzyjna nasadka zapewniająca większe bezpieczeństwo skóry twarzy

Dzięki dodatkowo wbudowanemu filtrowi światła można przy jej użyciu wykonywać bezpieczne zabiegi usuwania włosów z górnej wargi, podbródka, policzków i innych wrażliwych partii ciała.

Wbudowany czujnik odcienia skóry

W celu zapewnienia bezpieczeństwa wbudowany czujnik odcienia skóry określa karnację skóry na początku każdej sesji i od czasu do czasu podczas jej trwania. Wykrycie zbyt ciemnego odcienia skóry spowoduje automatyczne zatrzymanie emitowania błysków.

Delikatny zabieg

Działanie łagodne dla skóry.

Brak elementów podlegających wymianie, brak ukrytych kosztów

Urządzenie Philips Lumea to gotowe rozwiązanie, z którego można korzystać od razu po wyjęciu z pudełka. Co ważne, produkt nie wymaga ani wymiennych lamp, ani żeli.

Tryb przesunięcia i błysku ułatwiający przeprowadzanie zabiegów

Główny tryb umożliwia przesuwanie urządzenia po skórze, aby zabiegi przebiegały w bardziej wygodny i płynny sposób.







MOJA OPINIA:
Philips Lumea jest bardzo lekkim urządzeniem. Podoba mi się jego design, połączenie bieli i różowego złota jest bardzo kobiece i eleganckie. Do zestau dołączona jest biała saszetka zapinana na zamek z logo firmy. Depilator jest niezwykle łatwy w obsłudze. Wystarczy podłączyć urządzenie do prądu, kliknąć przycisk i wybrać moc. Ja cały czas depilowałam na najmniejszym poziomie mocy. Jeśli chcemy wykonać zabieg w delikatniejszych miejscach na ciele, musimy zmienić nakładkę.
Przed każdorazowym użyciem urządzenia, konieczne jest wykonanie tradycyjnej depilacji maszynką. Następnie na gładką, suchą skórę przykładamy Lumeę i gdy widzimy, że załącza się mrugające światełko naciskamy przycisk. Wygląda to jakbyśmy strzelały z pistoletu laserem :) Samo światło jest dość silne, dlatego nie radzę patrzeć bezpośrednio w jego stronę. Urządzenie jest na tyle inteligentne, że gdy drugi raz przyłożymy je, we wcześniej depilowane miejsce, czujnik gotowości do użycia urządzenia nie mruga. Wtedy wiemy, że w tym miejscu depilator został już użyty. Pewnie zadajecie sobie pytanie, czy tego typu depilacja boli? Powiem tak, najmniej bolesne są nogi, ponieważ skóra tam jest o wiele grubsza niż, np. pod pachami. Czujemy ciepło, które mam wrażenie wzrasta  wraz z długością pracy urządzenia. Nie jest to ból, którego nie można znieść. Czujemy po prostu sekundowe uczucie gorąca. W porównaniu ze zwykłym depilatorem elektrycznym jest to dzień do nocy.  Sam zabieg wykonuje się co dwa tygodnie. Efekty zauważalne są po 4 użyciu depilatora. Włoski zdecydowanie wolniej odrastają, a niektóre z nich w ogóle zniknęły. Wiadomo, trzeba pamiętać o systematyczności, by widzieć efekty. Obecnie używam go znacznie rzadziej, raz na trzy lub cztery tygodnie. Dodatkowym atutem jest to, że możemy zaoszczędzić na produktach do depilacji, takich jak żele, czy kremy. Tym urządzeniem depilujemy na sucho. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Bałam się zainwestować taką kwotę w to urządzenie, ale jest to mój najlepiej wydany 1000 zł. Nie muszę już myśleć o zabiegach depilacji laserowej u kosmetyczki, którym chciałam się poddać, a które są także bardzo kosztowne. Jeśli któraś z Was się zastanawia nad zakupem, to z czystym sumieniem mogę polecić urządzenie ;)
 .







12 komentarzy:

  1. Super sprawa to urządzenie i widzę, że wielu osobom się sprawdza, tylko czemu jest tak upiornie drogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, mnie cena też przerażała. Są jeszcze nowsze, droższe modele, ale zdecydowałam się na ten tańszy.

      Usuń
  2. Hmm póki co nie planuję takiego zakupu, ale dobrze wiedzieć o nim na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten sprzęt mi się marzy od dłuższego czasu 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też długo zastanawiałam się nad kupnem, ale wkońcu to zrobiłam i nie żałuję;)

      Usuń
  4. Byłam kiedyś na szkoleniu z laserów i sporo nam tam mówili o różnicy pomiędzy nimi a IPL, i na razie jakoś mnie to urządzenie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znamy się na technicznych sprawach ale mamy to urządzenie i mimo, że z systematycznością u nas bywa różnie to efekt jest! Szczególnie jeśli chodzi o owłosienie na twarzy i pod pachami. Jeśli chodzi o nogi to już gorzej bo nasze włoski są grube i bardzo oporne i nawet depilacja laserowa w salonie nie dała im za bardzo rady :P

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie włosy rosną wolno i są dość jasne więc nigdy nie myślałam żeby kupić takie urządzenie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, looks interesting! Fantastic post!
    Kisses :)

    OdpowiedzUsuń
  8. od dłuższego czasu chodzi mi to urządzenie po głowie i chyba teraz się skusze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chciąłabym je przetestowaćn awłasnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. prawie kupiłam to urządzenie, ale doczytałam, że przed i po opalaniu nie powinno się do stosować i zrezygnowałam, za bardzo lubię swoją opaleniznę ;) w zimie wybrałam się na serię zabiegów lightsheer desire więc na lato miałam gładką skórę, a i opalać się już mogłam :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Loonia , Blogger